Pewnej burzliwej nocy młode małożeństwo wracało właśnie z wycieczki. Mężczyzna stał sie bardzo senny wiec postanowili zatrzymać się na pierwszym lepszym parkingu. Stanęli w środku lasu. Kobieta ułożyła się do snu, a jej mąż wyszedł się odlać. W środku nocy kobiete zbudziły dziwne odgłosy. W samochodzie nie było jej męża. Przerażona zauważyła, że jakiś wysoki mężczyzna z zakrwawioną siekierą uderza w maskę samochodu głową jej męża. Najgorsze było to, że trzymał w ręku samą głowę bez tułowia... Zszokowana kobieta z całej siły przyciskała klakson samochodu. Przerażeni przejezdni nie zatrzymywali się ze strachu. Wkońcu jeden z nich zadzwonił po policje i karetke. Morderce schwytano. Okazało się, że był nim imigrant z zakładu psychiatrycznego, który znajdował się tuż za lasem...
KONIEC
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach