Przeklęty Dom

Pewna rodzinka wprowadziła się do duzego domu na wzgórzu. Po kilku dniach w nocy słyszeli tam bardzo dziwne odgłosy. Jak by płaczącego dziecka. Odgłos ten był bardzo niewyraźny jak by przytłumiony. Małżeństwo coraz bardziej się tego bało. Tim (mąż) postanowił dowiedzieć się więcej na temat tego domu. Idąc ulicą usłyszał, że na tym wzgórzu był kiedyś cmentarz. Poszedł na policje a tam powiedziano mu, że cmantarz wraz z ciałami przeniesiono w inne miejsce. Tim nie dał za wygraną i postanowił poszukać przyczyn. Zaczął kopać. Kopał i kopał cały tydzień. Aż w końcu natknął się na mały czarny worek. Otwożył go a w środku zobaczył pochlastane małe dziecko. Ciało jeszcze się nie zaczęlo nawet rozkładać więc mężczyzna pomyślał że mord ten musiał odbyć się niedawno. Zaraz potem stwierdził, że wraz z żoną muszą się stąd jak najprędzej wyprowadzić. Wspólnie postanowili, że następnego dnia już ich tutaj nie będzie. W nocy Suzi (żona) usłyszała ponownie płaczące dziecko. Próbowała dobudzić męża ale jej się nie udało. Wystraszona podeszłą do okna. W ogródku zauważyła czarną niewyraźną i zniekształconą postać która zakopywała coś w ziemi. Postać ta zwróciłą się ku kobiecie. Ogromne czarne oczy mignęły czerwonym blaskiem. Kobieta zemdlałą. Tim słysząc łomot upadającej żony szybko zerwał się z łużka. Wyjżał przez okno ale nic tam nie zobaczył. Nagla coś mocno go ogłuszyło. Już się nie obudził. Przerażona kobieta wybiegłą jak szalona z domu. Po kilku minutach biegu wpadłą w ramiona stróża prawa. Był on wysoki i w ciemnych okularach. Kobieta wszystko mu opowiedziała. Przypapdkowym ruchem ręki strąciłą mu z nosa okulary. W tym czasie jego oczy mignęły czerwonym blaskiem...

Post został pochwalony 0 razy