Dziadek do Orzechów

Pewnego dnia córka z matką przechodziły przez "krupówki". Dziewczynka zauważyła na stoisku dziadka do orzechów który wyglądał jak żołnierzyk. Miał on jednak pękniętą głowę (był z drewna) I odłamaną nogę oraz smutny wyraz twarzy. Mimo to dziewczynka prosiła mamę żeby kupiła jej tą figurkę. Mama się nie zgadzała ale po pewnym czasie uległa i kupiła dziadka do orzechów córeczce. Tej nocy około godziny 24:00 dziewczynka leżąca w łóżku krzyknęła na cały głos: Mamo ten dziadek do orzechów mówi!! Kobieta będąca w sąsiednim pokoju usłyszawszy to pomyślała, że to tylko straszny sen. Po chwili znowu usłyszała głos córki: Mamo ten dziadek do orzechów chodzi!! Matka przekonana, że to sen nie przejęła się ponownie. Zaraz potem dzewczyna krzyknęła: Maaaa! I głos się urwał jak by go coś przerwało. Matka pomyślała, że zły sen się skończył i poszła spać. Rano poszła do pokoju córki i zastała ją w kawałeczkach pochlastaną na łóżku a na ścianie zauważyła napis z krwi: "DZIADEK DO ORZECHÓW NIE JEST ZABAWKĄ!!!"

Post został pochwalony 0 razy